Wszyscy jesteśmy świadkami Brexitu i spadku funta grubo poniżej 5 złotych (obecnie 4,83 pln). Na bloombergu (stacji TV dla inwestorów) mówią o długim powrocie gospodarki na właściwe tory oraz o niebezpieczeństwach, które czekają Wielką Brytanię. Z tego też względu z perspektywy pracownika, który obserwuje od jakiegoś czasu duży przypływ pracowników do Niemczech (w mojej branży średnio od początku 2013 roku), chciałbym porozmawiać z wami o moich prognozach z perspektywy pracownika na 2017-2020 w Niemczech.
Przypływ nowych ludzi
To jest chyba oczywiste, skoro funt traci ponad 1,3 zł dodatkowo przy osłabiającym się złotym!! W sytuacji gdzie euro drożeje i kosztuje 4,3 pln, zaś zarobki w Niemczech są średnio większe o 200 euro (w UK najniższą zarabia masę osób, czyli 1000 funtów) powoli opłacać się będzie coraz większej liczbie osób jechać do Niemczech. Jak dużo? Pewnie zanim się to wszystko skończy to koło 3 mln nowych pracowników (bo mimo wszystko j. niemiecki jest trudny do opanowania, a są kraje w których w ogóle się go nie uczą tak więc ni będzie to sytuacja jak w Irlandii).
Kto na tym traci?
Oczywiście my… Zarabiający ciut ponad najniższą krajową. Jak by nie było to przecież wykształceni ludzie w każdym państwie zarabiają dużo, a kto jedzie za granicę? Ten kto zarabia maks. ciut ponad najniższą krajową, albo właśnie nią. Ja się oczywiście temu nie dziwię, ale domyślam się, że teraz przez dłuższy czas nie dostaniemy widocznych podwyżek.
Jakie są wasze przeczucia?
Skoro wiecie co ja na ten temat myślę, to napiszcie mi w komentarzach jakie są wasze odczucia. Kto wie może w końcu wrócimy do Polski co?! Hah 😉 Zobaczy się i rzecz jasna fajnie by było. Piszcie w komentarzu jak tam przeczuwacie z pracą 😀
Pio3rek
Ostatnie wpisy Pio3rek (zobacz wszystkie)
- Jak bezpiecznie jeździć w zimie? - 19 lipca 2018
- Friedrich Schiller – wielki poeta - 21 maja 2017
- Johann Wolfgang Goethe, największym poetą Niemiec - 21 maja 2017